piątek, 18 marca 2016

Calcium Pantothenicum - Czyli włosy jak marzenie.

Cześć kochani,

    Dzisiaj mija dokładnie miesiąc od wstawienia tutaj pierwszego posta, a jednocześnie miesiąc odkąd zaczęłam brać tabletki Calcium Panthotenicum. Mogę z czystym sercem poświadczyć, że efekty są! Jestem bardzo zadowolona z tych tabletek. Zrobiłam zdjęcie długości włosów, fakt, że nie zrobiłam przed rozpoczęciem brania tabletek, no ale chociaż teraz zrobiłam, więc tak:

1. Paznokcie rosną szybciej, są mocne i twarde. Póki co tylko 1 raz od miesiąca mi się złamał paznokieć, a tak to niemalże ciągle..

2. Cera - jakoś dużego przyrostu pryszczy nie zauważyłam, tyle co zawsze, także bez mian.

3. No i wreszcie włosy. Urosły! W końcu od dłuższego czasu można zauważyć, że urosły. Mam je zniszczone, spalone od prostownicy, ale tylko końcówki, bo całych nie prostuje, jednak zaczęły rosnąć odkąd biorę tabletki. Urosły jakieś 2cm, może 3cm, ale raczej 2. Może rosłyby szybciej, gdyby były zdrowe, ale i tak się cieszę, że w ogóle urosły! Wielki sukces!!! :)


Biorę 4 tabletki dziennie, na początku brałam 2 rano i 2 wieczorem, przy rozpoczęciu drugiego opakowania zaczęłam brać 4 tabletki od razu.

Jestem w trakcie brania 3 opakowania tabletek i na tym się na pewno nie skończy. Mam zamiar brać równe 3 miesiące :D. Jak urosną na taką długość jakbym chciała, to wtedy trochę podetnę dla zdrowia :).






Musiałam przytrzymać włosy, bo mam falowane i mi się zawijają do góry :). Miałam włosy długością sięgające początek litery N w napisie 'Clean' a teraz mam sięgające końca litery N. Mój mały sukces! Oby do przodu :).

A Wy bierzecie tabletki Calcium? Widać efekty? Chwalcie się :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz